Komputery z fizycznie uszkodzonymi wszystkimi portami USB trafiają się bardzo rzadko - ale już całkiem realne jest ryzyko natknięcia się na komputer, w którym ktoś celowo te porty odłączył, po prostu odpinając odpowiednie kable od płyty głównej.
Poniższe podpowiedzi powinny pomóc Ci dobrać racjonalny kosztowo zestaw właściwych kabli i przejściówek, które w razie czego pomogą Ci się uporać z takimi przypadkami.
Zanim zabierzesz się za otwieranie obudowy komputera, zajrzyj do ustawień BIOS lub UEFI (jeśli nie są zabezpieczone hasłem), czy przypadkiem porty USB nie został wyłączone programowo.
Coraz więcej producentów komputerów umożliwia całkowite wyłączenie portów USB, albo samo wyłączenie rozruchu z nich, ze względów bezpieczeństwa - właśnie przeciwko takim narzędziom jak Funkcjonariusz, aby utrudnić potencjalną kradzież danych. Niektóre z takich komputerów, laptopy Sony Vaio z kilku ostatnich lat, czy wiele modeli serwerów HP ProLiant, posiada 2 osobne ustawienia w konfiguracji BIOS: jedno włączające port USB i drugie zezwalające na rozruch z tego portu.
Jeśli rekonfiguracja BIOS nie wystarczyła, czas otworzyć obudowę komputera.
Przygotowując się do realnego ataku, powinieneś zaopatrzyć się w zestaw śrubokrętów precyzyjnych. Jeśli nie zamierzasz otwierać komputerów Apple, nie potrzebujesz nic specjalnego - nie musi to być zestaw ani szczególnie bogaty w końcówki (będziesz potrzebował maksymalnie kilkunastu typowych, obecnych w praktycznie każdym zestawie), ani szczególnie trwały. Ważne, aby był lekki i łatwy w transporcie.
Dla przykładu, autor tych słów używa prostego, chińskiego zestawu, który można w Polsce kupić za mniej niż 10 zł:
Po otwarciu obudowy i udrożnieniu dostępu do złącz na płycie głównej, szukaj złącz krawędziowych w którymś z 6 formatów:
W przypadku złącz dwustronnych, szukaj takiego, które w jednym z rogów ma "brakujący" pin. Najczęściej spotykane jest złącze 9-pinowe, pasujące do takiej wtyczki:
W tym artykule znajdziesz zdjęcia przykładowych złącz tego typu - najczęściej będą one zlokalizowane w pobliżu krawędzi płyty, po stronie przeciwległej do procesora.
Od tych złącz powinieneś zacząć - najczęstsze sposoby uszkodzenia portów USB to ich zalanie klejem (żywicą, silikonem itp.), wyłamanie śrubokrętem lub innym narzędziem, albo odłączenie lub przecięcie kabli łączących je z płytą główną. Wszystkie te "zabezpieczenia" można prosto ominąć, dysponując trzema kablami:
Z elektrycznego punktu widzenia, standard USB 3.0 jest dużo bardziej skomplikowany od USB 2.0, a układy buforujące sygnał bardziej delikatne. Zdarza się (choć rzadko), że niektóre linie sygnałowe od USB 3.0 ulegną uszkodzeniu, ale port nadal jest w stanie działać w trybie kompatybilności z USB 2.0.
W takim przypadku przyda Ci się ten kabel 19 pinów żeńskich - 9 pinów męskich.
Jeśli wszystkie wewnętrzne porty USB nie działają, masz jeszcze kilka opcji:
Możesz spróbować przygotować sobie jeden z dysków z Funkcjonariuszem w postaci wewnętrznego dysku SSD (np. Samsung SATA SSD 870 EVO), podłączanego do komputera przez obudowę zewnętrzną. Mając taki dysk, spróbuj go wyjąć z tej obudowy i podłączyć bezpośrednio do złącza SATA w komputerze.
Wymontuj z tego komputera dyski twarde i podłącz je go innego komputera: